środa, 26 lutego 2014

ogrzanie

Cieżko wyciągnąć wnioski na przyszłość. A na tym by nam zależało. Co będzie drożeć bardziej w przyszłości ?
Jeśli opanują fuzję termojądrową to prąd powinien tanieć !
 A próbowałeś kiedyś wyliczyć ile by Cię kosztowało grzanie prądem Twojego domu ? Weż ilośc energi którą spalasz , weź z tego 60 procent (sprawność i nadmiar niepotrzebnej mocy ) i przemnóż to przez cenę prądu. Możesz się zdziwić :) Ze tyle więcej masz roboty a tak niewiele oszczędzasz. Kilka lat temu 3-5 było to 50 -100 zł /mieś. W lecie na ciepła wodę palę odpadkami Buka .Jest to mniej więcej koszyk drewna rano i drugi wieczorem, czasem trochę więcej.Oczywiście to też trzeba kupić. Grubsze drewno bukowe kosztuje u nas 130-150 za tzw kubik, albo bardziej właściwie -metr przestrzenny .(bo jak by ktoś chciał to drewno dokładnie ułożyć to wtedy zrobi się ok.0.7 m3).Natomiast drobne --odpadki z produkcji rzędu 60-80zł też m. przestrzenny. Trudno to do końca oszacować .W maju kupiłem 10 kubików i do tej pory spaliłem ok 2/3 ale i na ogrzewanie też idzie, jak, są cieplejsze dni w zimie , lub jesienią, gdy nie trzeba mocno palić.
A węgiel jest drogi 700-800zł/t, a dlaczego drewnem?bo nieraz po rozpaleniu ,szczególnie ---na ciepłą wodę nie trzeba dużo podkładać aby piec osiągnął temp. potrzebną do zagrzania bojlera. A jak za dużo wsypać to gotuje. To drewno z odpadków, to już jest gotowe, do palenia, ale czasem, przy okazji palenia, na ciepłą wodę, można puścić w grzejniki,jak jest chłodniej.Zgodzę się, że może jest porównywalnie,ale ponieważ, nie należę do elity zarabiających, w naszym kraju ,to staram się tak wydawać, na ogrzewanie. żeby coś zaoszczędzić .Gdybym nie musiał bardzo przejmować się wydatkami ,na pewno i w co. nie palił bym węglem[ ekologia?] tylko np. prądem. A swoją drogą, to u nas prąd, z czego jest produkowany --tylko dym jest w innym miejscu! Przyjmuję do wiadomości. Ale z tymi jądrowymi , żeby nie wyszło , tak, jak z autostradami  wszystkimi innymi drogami w Polsce.
Może by tak wzorem Owsiaka zrobić zrzutkę na energetykę,drogi i co tam jeszcze nasze państwo nie daje rady sfinansować . A co do grzania CWU - w teorii może wyjść taniej, przeliczając na 1 kwh.
W praktyce - wychodzi chyba podobnie (choć nie jest łatwo oszacować różnicę bo jedno i drugie wykorzystuje się też do innych celów).
Z gazu, korzysta się zupełnie inaczej, bo trzeba np. odkręcić kran mocniej żeby się piecyk zapalił, znacznie trudniej jest oszczędzać (nie tylko ciepło, również wodę). No i niestety, z urządzeniami na gaz są ciągłe problemy. Tylko auto mam na gaz - lpg :)
Mnie prąd wychodzi taniej. Mam drugą taryfę, i za 2 osoby poza sezonem płacę za prąd ok. 90 zł / miesięcznie (a wszystko na prąd - nie mam gazu). Moi rodzice płacą poza sezonem miesięcznie ponad 100 zł za sam gaz - również za 2 osoby i jeszcze rachunek za prąd (drugie 100 zł bo zapominają o wyłączaniu komputera) ednak nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Czy opłaci się zmienić ogrzewanie z pieca akumulacyjnego na gazowe??
Mam 3 pokojowe mieszkanie o pow. 54m² wysokość 2,5m na 2 pietrze. Nowe okna i blok świeżo ocieplony. Temp. jaką chciałbym mieć w mieszkaniu to nie mniej niż 21°. Interesuje mnie koszt eksploatacji czyli wielkość rachunków
Inna sprawa, że szczerze mówiąc, nawet gdybym miał miesięcznie dopłacać 20-30 zł w stosunku do grzania gazem, to bezpieczeństwo i wygoda korzystania jest dla mnie ważniejsze.
Oczywiście z drewnem jest trochę roboty. Trzeba je gdzieś poskładać lub jeśli bardzo grube to porąbać. Dlatego wolę drobniejsze. A inni bardziej preferują węgiel .

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń